Siedzę właśnie na olbrzymiej, czarnej, sali. Przede mną znajduję się bardzo wielka scena, na której trwają przygotowania do pierwszego występu chłopaków, w jakiejś tam króciutkiej trasie.
Wokół mnie chodzą, niezwykle zabiegani ludzie. To wygląda tak jakby próbowali się rozdwoić ale niestety... nie można.
Jak ja bym tak chciała.
Chciałabym żeby było mnie czasem dwie. Zdecydowanie byłoby o wiele łatwiej. Więcej czasu dla siebie.
Dla realizowania swoje planu...
O JEZU!
Ja kompletnie zapomniałam o tym moim planiku. Dobra czas się zabrać do roboty.
Niechętnie podeszłam do grupki ludziów(XD), która i tak się już rozchodziła. Zostali tylko sami chłopcy.
- To może i lepiej.- pomyślałam i po chwili stałam już przy nich, przysłuchując się ich rozmowie, z której wynika, że koncert jest już tego wieczora, oni nie mają jeszcze listy piosnek do zaśpiewania i nie mają czego ćwiczyć i ogólnie wszystko się wali.
Oho!
Zaczyna się moje pięć minut.
- Hej, chłopaki.- radośnie(?) powiedziałam i serdecznie(?) się do nich uśmiechnęłam. To przebywanie z nimi coraz gorzej na mnie wpływa. Staję się coraz milsza.
To do mnie nie podobne.
- Hej, hej.- mruknęli całkiem bez życia. Tak, jakby całe powietrze z nich uleciało i miało przez najbliższy czas nie powrócić.
- Widzę, że nie najlepiej się trzymacie. Może przyniosę Wam kawę i jakieś ciasto, co?- zaświergotałam, udając najweselszą osobę na świecie.
No, jakby tak podsumować. Ten dzień nie jest najlepszy dla nikogo chyba. Chłopcy mają teraz te problemy z koncertem, a ja dla odmiany schodząc po schodach runęłam, jak długa, oparzyłam się żelazkiem...
Ale, nie!
Jest chociaż jeden plus dla mnie i dla ukochanego braciszka Zayn'a tego dnia. Zapewne domyślacie się, dlaczego?
A otóż przyjeżdża za około godzinkę tutaj Perrie!!!
Juhu!
***
Tak... Tak wiem. Tacy to są chłopacy. Uwierz też mi się to nie podoba. - westchnęła blondynka i spojrzała przed siebie. - Dla niego liczy się tylko sex, alkohol i cycki. Nic więcej. - spuściła wzrok, aby po chwili spojrzeć na mnie.- Dobry masz pomysł. Należy mu się. Należy mu się za te wszystkie zranione dziewczyny.- wyszeptała, a w jej oczach pojawiły się łzy. Usta nieszczęśliwie wygięły się w podkówkę.
Dlaczego, aż tak emocjonalnie podeszła do tej sprawy?
Nie rozumiem.
- Perrie... Może i nie powinna pytać ale... Czy ciebie i Harry'ego... no wiesz... coś łączyło lub łączy?- wycedziłam, całkowicie ciekawa odpowiedzi. Z jedej strony chce ją poznać, ale z drugiej... boję się. No, bo co by było gdyby... gdyby Perrie kiedyś albo nadal spała z nim? Nie potrafię sobie tego wyobrazić. To... zbyt obrzydliwe.
Ta tylko spojrzała na mnie spod swoich mokrych rzęs, na których nadal spoczywał wodoodporny tusz. Patrzyła się tak chwilę na mnie po czym kiwnęła głową.
CO?!
Przecież to nie możliwe.
Że niby ona... i Harry?
Hahahaha!
- No wiem, że jesteś dobra w żartach ale niestety muszę przyznać, że ten Ci nie wyszedł.- głośno przemknęłam ślinę, czego echo rozniosło się po całym schowku na mopy, szczoty, ścierki i te inne pierdoły.
Dziwicie się zapewne dlaczego siedzimy w takim, a nie innym miejscu?
Już wyjaśniam.
Otóż chłopcy chcieli koniecznie wiedzieć o czym rozmawiamy, więc nie odpuszczali nas na krok. No więc przyszłyśmy tu, ponieważ oni tylko tu nie mogę wchodzić, a to dlatego, że mają tylko te ubrania na całą trasę koncertową i nie mogą ich pobrudzić, porwać itd...
Usłyszałam łkanie.
Pezz.
- Kochanie, nie płacz. Powiedz, co się stało? Ulży ci.- usiadłam koło niej i przytuliłam ją.
- To było trzy lata temu. Chłopacy byli jeszcze w X Factor, a zwykłą dziewczyną. Podczas jednego odcinka miałam miejsce na widowni. Po programie weszłam na plan i niestety spotkałam Harry'ego i spodobał mi się. Był taki słodki i uroczy z wyglądu, nie to co teraz, jednak charakter nawet wtedy miał już taki. Uwiódł mnie i zaciągnął do łóżka. To tak w skrócie.- powiedziała.
Co za drań, ciota, idiota!
Nie dopuszczę do tego, aby nadal został bezkarny.
Nigdy!
- Wiesz, co? Mam pomysł. Razem wykonamy ten plan. - i wyszeptałam jej plan do ucha.
Zapowiada się niezła zabawa.
Powodzenia Styles.
_____________________________________________________
Tym razem szybciej, nie? I jak podoba się? Ja nadal siedzę na TT i spamuję, czy coś.
No nic macie tutaj to coś: #PolandNeedsWWATour To musi być w światowych
trendach! JAK SZKOŁA?! hahaha! Wiem jestem okropna! :D
A co ja tu mogę napisać hmmmm..... CHWILA JAK HARRY MÓGŁ TAK WYKORZYSTAĆ PERRI ???!!!
OdpowiedzUsuńNie noo Perri też wkręca się w plan...Ciekawa jestem czy Zayn już wie o śmierci swojej matki bo chyba jeszcze o tym nie wie....nooo nie powiem że ciekawie się zapowiada ten kolejny rozdział xdd
Heh... No dzięki :D Miło jest słyszeć coś takiego. No wiesz, musiałam coś wymyśleć, żeby nie było tak hm.... dennie i nieciekawie. Ale bardzo się cieszę, że się podoba. Właśnie jestem w trakcie pisania następnego rozdziału :D
Usuń